Wzór na te króliki znalazłam w internecie bardzo dawno temu. I jak wiele innych wzorów trafił do mojego archiwum. Aż wreszcie nadarzyła się okazja aby po niego sięgnąć.
I tak oto powstały dwa królisie: Kólisia Strojnisia i Królik Łobuziak.
Trafią niedługo do pewnej bardzo małej dziewczynki i troszkę większego chłopczyka.
A teraz troszkę o Scrapfeście.
Na takiej imprezie byłam po raz pierwszy. Przede wszystkim dlatego, że scrapbookingiem interesuję się od niedawna. Muszę przyznać, ze bardzo mi się podobało.
Uczestniczyłam w organizowanych w ramach festiwalu warsztatach "Album świąteczny - czyli jak zamknąć ducha świąt na kilku kartach" prowadzonych przez Kamaftut oraz "LO- jak okiełznać potwora, czyli o kompozycji i kolorze" prowadzonych przez Annę-Marię.
To co powstało na warsztatach raczej nie da się pokazać ale warsztaty zaliczam do bardzo udanych. Dzięki Kamaftut mogłam na żywo zobaczyć oraz sama wypróbować kilka fajnych scrapowych gadżetów i technik. Natomiast Anna-Maria w bardzo obrazowy sposób (na przykładzie swoich prac) wyjaśniła podstawy tworzenia LO.
Przy okazji okazało się, że mój młodszy syn jest dzieckiem wyjazdowym. Całą drogę z Tarnowa do Krakowa i z powrotem zniósł dobrze. Także w czasie gdy mamusia brała udział w warsztatach nie sprawiał tatusiowi problemów. Głównie spał lub podrywał scraperki :)
No i oczywiście największy plus uczestnictwa w festiwalu - udało mi się poznać osoby, których prace podziwiam buszując po blogach oraz osoby, na których blogi dotychczas się nie natknęłam, a które tworzą cudne prace.
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję uczestniczyć w tak fajnych spotkaniach.
fajne te króliki .. jeszcze takich nie widziałam:D
OdpowiedzUsuńKróliki są super :)
OdpowiedzUsuńAhh i potwierdzam Adą to urodzony podrywacz- będzie miała mama kiedyś problemy ;) z odpędzeniem wielbicielek
kapitalne królikale :):) i superowa ta ich pamperosowa pupa z krótkimi nóżkami! Urocze :):)
OdpowiedzUsuńNie mogę się zawsze nadziwić umiejętnością osób ,które uszyją takie urocze zwierzaki;)
OdpowiedzUsuńSa cudowne...moje grtulacje...Mozna robic w strojach lub inne wariacje...Ciumki
OdpowiedzUsuńKrólisie są przesłodkie;)
OdpowiedzUsuńSlicznosci! Zdolniacha...:) Wlasnie podziwiam jedno z Twoich ATC - "Lato" wpadlo w moje lpki! Jupi!!!!
OdpowiedzUsuńJakie śliczne królisie. Ja mam w domu prawdziwego puchatego długoucha, ale te Twoje są przesymaptyczne. Kupiłabym takie moim dziewczynkom (mam też w domu dwie maniaczki królików). Gdzieś wystawiłaś je na sprzedaż? Acha - zapraszam po wyróżnienie http://dysiaczek.blogspot.com/2010/10/wyroznienie.html
OdpowiedzUsuńPrześliczne króliczki! Podziwiam Twoją dokładność i wielką dbałość o szczegóły. Wszystko co wychodzi spod Twoich rąk jest perfekcyjnie wykonane!
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki!
OdpowiedzUsuńAle czadzior króliki!! Czekamy czekamy na Twój albumik! I za LOsa też się trzeba wreszcie wziąć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*
Świetne i takie przytuleśne. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńSą słodkie
OdpowiedzUsuńBosssskie króliczki :) kocham takie przytulaśne maskoty :)
OdpowiedzUsuńSłodkie, to prawda. I do tego stoją u mnie na komodzie :D
OdpowiedzUsuń