poniedziałek, 31 grudnia 2012

Na zakończenie roku...

...pierniczki. Ale nie te pieczone lecz haftowane w ramach SAL-u. W sumie powstało ich 7 z czego dwa już wcześniej znalazły nowe domy. Pozostałe 5 zawisło na mojej choince, po jednym dla każdego domownika.






Jako że to ostatni post w tym roku zastanawiałam się nad zrobieniem robótkowego podsumowania. Na początku stycznia poczyniłam bowiem pewne hmmm postanowienia. No i cóż, jak zwykle niespodziewane okoliczności część z tych planów pokrzyżowały.
Na pewno miało być więcej skrapowania i miało być bardziej różnorodnie. To się nie udało.
Ale za to haftu krzyżykowego miało być zdecydowanie mniej a wyszło zaskakująco dużo :)

W tym roku też będą postanowienia... może trochę bardziej dostosowane do możliwości :) ... chociaż wątpię. Już teraz mam tyle pomysłów, że na realizacje ich potrzeba by mnóstwa czasu a z tym z powodu pewnej Alicji będzie raczej krucho :)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających i życzę, aby ten rok przyniósł Wam wiele radości i oczywiście wolnego czasu na realizację planów.
Edyta