piątek, 30 lipca 2010

Zakładka

Naoglądałam się na różnych blogach zakładek i zapragnęłam zrobić swoją. I tak oto powstała moja pierwsza zakładka do książki.

Wzór hafciku udostępniła mi Aeljot, której serdecznie dziękuję. A że zakładka jest w odcieniach pomarańczu to zgłaszam ją na holenderskie wyzwanie w Szufladzie. Bo w końcu jakiego koloru są koszulki piłkarzy reprezentacji Holandii ? :)))
Myślę, że nie będzie o jedyna moja zakładka bo bardzo mi się spodobała mi się praca nad takim małym cosiem no i mam już pomysł na udoskonalenie mojego projektu :)

Pozdrawiam wszystkich zaglądających.

poniedziałek, 26 lipca 2010

Kosmetyczki

Jakiś czas temu moja kuzynka poprosiła mnie, abym uszyła jej lnianą kosmetyczkę. Miałam jej nie ozdabiać ponieważ obdarowana postanowiła ozdobić ją sama. Długo nie mogłam zasiąść do maszyny ale jak już siadłam powstały dwie kosmetyczki. Większa - 24 x 16 cm i mniejsza 18 x 12 cm. Rolę podszewki pełni pikówka.


Powolutku posuwam się do przodu z realizacją moich planów robótkowych. Jakiś czas temu zaczęłam je zapisywać. Niestety do głowy przychodzą mi wciąż nowe pomysły więc lista jest coraz dłuższa :)

Teraz pewnie zabiorę się za ATCiaki na wymiankę u Kasmatki. Mam już pomysł na dwa tematy i wprost nie mogę się doczekać efektów. Jeśli ktoś jeszcze ma ochotę się zapisać to serdecznie zapraszam w imieniu organizatorki. Ze swojej strony mogę tylko dodać, że Kasia wymyśliła bardzo fajne tematy.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających.

czwartek, 22 lipca 2010

Tildowa karteczka

Jak zobaczyłam mapkę na blogu Just Magnolia nie mogłam się oprzeć. I tym sposobem powstała taka karteczka.

Papiery oczywiście ze scrap.com

wtorek, 20 lipca 2010

Calineczki

Jakiś czas temu wzięłam udział w wymianie calineczek (inchies) organizowanej przez Poppy.
Pamiętam swoją pierwszą wymianę ATCiaków. Jak przeczytałam jaki powinien być wymiar ATC to wydawało mi się, że to dużo miejsca. Ale jak przygotowałam sobie kartoniki określonej wielkości wpadłam w panikę. Jak można zmieścić coś na tak małej powierzchni i to jeszcze żeby było to zgodne z zadanym tematem. Więc możecie sobie wyobrazić jakim wyzwaniem jest stworzenie calineczki, której wielkość to tylko 2,5 x 2,5 cm. Ale udało się :) Może dlatego, że nie było konkretnego tematu tylko każda z osób miała zrobić calineczki w określonym kolorze. Mój kolor to granatowy. A oto i efekty.  
Tak wyglądały moje calineczki:




A taki zestaw otrzymałam.

Prawda, że fajnie wygląda. Wszystkie uczestniczki spisały się na medal :)
A jeśli chcecie zobaczyć jak wyglądały wszystkie calineczki zapraszam na stronę organizatorki wymianki. Tam znajduje się link do albumu zawierającego całą dokumentację.

Karteczka po prawej stronie to podziękowanie od Poppy za udział w wymiance.
Ja również chciałam podziękować za możliwość udziału w wymiance i możliwość zapoznania się dzięki temu z nową formą wyrazu :)

piątek, 16 lipca 2010

Wymianka z Justyną cz. 2

Dzisiaj pora pokazać co ja przygotowałam dla Justynki. Wiem, że przesyłka dotarła. Wiem, że się spodobała więc mogę pokazywać.

- Hafcik

Jak tylko umówiłam się na tę wymiankę z Justynką wiedziałam, że wyhaftuję jej literkę J. Tylko nie miałam pomysłu co z nią dalej pocznę. Na woreczek jakoś nie miałam ochoty. Skończyło się... poszewką (kupną) na jasiaczka :)

- kartka

 - ATCiaki
owoce i różowo koronkowo

oraz muzyka i odkrycia/odkrywcy.



A ponieważ wymianka z Justynką mi się spodobała, zamierzam powtórzyć to kiedyś :)

czwartek, 15 lipca 2010

Wymianka z Justyną

Jakiś czas temu Justynka zaproponowała na swoim blogu małą wymiankę. Szybciutko się zgłosiłam bo od czasu kiedy poznałam jej bloga (przy okazji organizowanej przez nią wymianki ATC) jestem pod wrażeniem tworzonych przez nią rzeczy.
Najpierw miałyśmy się wymienić ATCiakami ale potem wymianka zaczęła się rozrastać i doszły jeszcze karteczki i małe hafty.Umówiłyśmy się, że przesyłki wyślemy równocześnie. Dzięki temu będziemy mogły w tym samym czasie cieszyć się z prezentów. Najpierw miał być to koniec czerwca ale trochę mi się omsknął termin i przesyłki trafiły na pocztę pod koniec zeszłego tygodnia.
Muszę przyznać, że z niecierpliwością oczekiwałam przesyłki od Justynki. I kiedy wreszcie wczoraj doszła otwierałam ją stojąc na czerwonym świetle :)
A oto jakie śliczności zawierała:
- zakładkę przypominającą mi że są wakacje i że najchętniej przy tej pogodzie moczyłabym się w morzu.


 - karteczkę z kwiatami

- ATCiaki - każda z nas proponowała dwa tematy. Tematy Justynki to owoce i różowo - koronkowo


tematy moje to muzyka oraz odkrycia/odkrywcy

Ogromnie mi się podobają interpretacje Justynki. I to, że przy pomocy bardzo prostych materiałów potrafi tak świetnie przedstawić temat.
- oraz serduszko i przydasie.


Justynko, bardzo dziękuję za wymiankę i wszystkie cudne rzeczy, które dla mnie przygotowałaś. I mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda nam się coś podobnego zorganizować.

A co ja przygotowałam dla Justynki pokażę za niedługo.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających.

A... i jeszcze zapisałam się na wymianę ATC u Kasmatki. Szczegóły znajdziecie tu.

wtorek, 13 lipca 2010

Woreczek i zakładka

Dzisiaj pokażę coś, co powstało już kilka tygodni termu. Ale ponieważ był to prezent dla pewnej osoby najpierw musiał dotrzeć na miejsce.


Woreczek przygotowałam dla Moniki jako podziękowanie za śliczne kolczyki, które wygrałam w jej candy.

A wspomniana w tytule zakładka to wygrana w candy u Joanny z blogu Ładne rzeczy.


Joanna wykonuje cudne rzeczy w technice pergaminowej. A moja zakładka jest niesamowita. Miałam nawet taki pomysł żeby policzyć wszystkie dziurki, które Joanna musiała zrobić żeby ona powstała. Ale zrezygnowałam :)
Zachęcam do odwiedzenie jej bloga bo można tam znaleźć naprawdę cudne rzeczy.

Pozdrawiam wszystkich i z niecierpliwością idę wypatrywać jakichś chmurek, które przyniosą obniżenie temperatury.

czwartek, 1 lipca 2010

Kartka rocznicowa

Kilka dni temu stanęło przed mną nie lada wyzwanie: zrobić kartkę na 30 rocznicę ślubu. Osoba, która mnie o nią poprosiła zostawiła mi wolną rękę. Ponieważ od czasu zakupu moich pierwszych papierów w ILS  jestem pod wrażeniem papierów Glass of wine zdecydowałam się na nie właśnie. Poza tym kolor bordowy pasował mi do tej okazji. Dumałam, dumałam i wyszło mi coś takiego.


W temacie haftów niewielkie zmiany. Powolutku coś sobie dłubię ale czasu brak. I nie wszystko od razu można pokazać :)

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za słowa, które zostawiacie.