poniedziałek, 26 grudnia 2011

Wymiana świąteczna cz.1

Na tę wymianę zaczęłyśmy się z Justyną umawiać chyba we wakacje (to tak na wszelki wypadek, żeby każda z nas miała dużo czasu na wykonanie prezentu). Zaczęło się od wymiany maili z propozycjami wymiankowymi. No i tyle się tych propozycji nazbierało, że wyszła z tego MEGA wymiana a nie jakaś tam mini wymianka :)
Paczki miały zawierać:
1. Pinkeep - którego motywy kojarzyłyby się z szopką
2. 3 ozdoby choinkowe, wykonane każda w innej technice. Jedna obowiązkowo z filcu
3. Zakładka - w dowolnej technice, wzór zimowy
4. Bilecik do prezentu
5. Kartka własnoręcznie wykonana.

A oto jakie prezenty do mnie dotarły.
Pinkeep


Ozdoby choinkowe


  
    (te zostały przygotowane przez mamę Justyny. Przyznam się, że po cichutku liczyłam, że mama przygotuje coś dla mnie. Od kiedy zobaczyłam na blogu Justyny szydełkowe prace jej mamy zostałam ich wierną fanką. Szczególnie zachwyciły mnie szydełkowe sopelki... a teraz mam dwa takie cudeńka :)


Zakładka 


Bilecik

Kartka
Oprócz tego w paczuszce była jeszcze cała masa grzańców ale ponieważ zdjęcia prezentów robiłam dopiero dzisiaj to słuch już o nich dawno zainął :)

Justynce jeszcze raz dziękuję za prezenty. Zrobiły ogromne wrażenie nie tylko na mojej rodzinie ale również na koleżankach z pracy, którym obiecałam się pochwalić :) Wszyscy podziwiali oprócz urody ogólnej  i ogromnej pomysłowości precyzję wykonania najmniejszych nawet detali każdego z prezentów.
No i nie wiem kto miał więcej frajdy przy otwieraniu paczki: ja czy Kuba, który przejął dla siebie pinkeep oraz zakładkę.

Dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne. Mnie niestety nie udało się odwiedzić wszystkich ulubionych blogów żeby zostawić życzenia. Adaś trochę się pochorował i wieczór Wigilijny oraz pierwszy dzień świąt upłynął mi na przytulaniu i dopieszczaniu małego pacjenta:)

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na prezentację prezentu przygotowanego przez mnie.