czwartek, 4 lutego 2010

Co porabiam

Pokażę teraz coś nad czym ostatnio pracuję. Jest to obiecany mojemu synkowi samochód. Wpadło mi ostatnio w ręce kilka numerów Haftów Polskich. Szczerze powiem, ze nie przepadam za większością publikowanych tam wzorów. Zdarzają się jednak ciekawe. Trzeba też przyznać, że zaprezentowane tam wzory są bardzo czytelne. Tak wiec jak tylko zobaczyłam ten wzór od razu zdecydowałam się na jego wyhaftowanie.

A teraz samochód, o którym wspominałam jakiś czas temu. Ten, którego nie mogę skończyć. Już tak niewiele zostało... Ale tak strasznie nagmatwałam z tymi kolorami mulin i z firmami, że omijam go szerokim łukiem.