niedziela, 9 października 2011

Relacja z Craftshow

Wczoraj był 8 października a więc zgodnie z planem w Krakowie odbył się Craftshow.
I ja tam byłam, palce pobrudziłam... :)
I to bardzo, ponieważ miałam przyjemność uczestniczyć w aż dwóch warsztatach prowadzonych przez Finn.
Pierwszy z nich to  Inky Fingers, na którym dowiedziałam się jak tworzyć tła za pomocą glimmer mistów, stempli i masek. Powiem tylko, że tylu stempli co wczoraj na jednej pracy nie użyłam przez kilka miesięcy. Prace muszę skończyć więc dzisiaj jeszcze ich nie zobaczycie.
Drugi warsztat nosił nazwę  Imagine i efektem jego było stworzenie pracy w stylu grunge.
A oto efekt mojej pracy

Technika przypadła mi do gustu i myślę, że będziecie mieli jeszcze okazję oglądać moje próby. Oczywiście jak tylko zaopatrzę się w kilka ABSOLUTNIE NIEZBĘDNYCH przydasi (niestety chyba jedynym minusem takich warsztatów jest uświadomienie sobie, że jest jeszcze tylu fajnych rzeczy nie posiadam :)
Z udziału w warsztatach jestem OGROMNIE zadowolona. Dowiedziałam się wielu nowych rzeczy, przekonałam się, że stemplowanie, psykanie, malowanie może być fajną zabawą. A do tego atmosfera na zajęciach była fantastyczna. Jeśli ktoś będzie miał okazję zapisać się na warsztaty u Finn to gorąco polecam.

Ale craftshow to nie tylko warsztaty. Miałam też okazję spotkać się z wszystkimi krakowskimi (i nie tylko) super scraperkami oraz poznać nowe osoby - Rosalię i Tengela, który "na szybko"udzielił mi kilku cennych wskazówek dotyczących techniki pergaminowej.

Craftshow to jeszcze zakupy. W moim przypadku raczej niewielkie bo przez cały czas byłam na warsztatach i w sumie czasu wolnego miałam ok. 1,5 godziny. Trochę tego mało żeby się nagadać, naoglądać i nakupować. Ale odbiję sobie następnym razem :)

Pozdrawiam wszystkich zaglądających i komentujących

10 komentarzy:

  1. jak również spieszę donieść, że bardzo było miło pracować twórczo w twoim towarzystwie. Stworzyłaś piękną pracę i co tam brudne ręce :) myślę, że uczestniczki kursu będą co jakiś czas tworzyć w tej technice, bo daje ona ogromne pole do popisu dla wyobraźni właśnie.

    Moja praca już stanęła w centralnym miejscu pokoju i cieszy oczy.

    ps. dzięki za komentarz. Mi też było miło cię poznać :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne prace stworzyłyście, widziałam, widziałam i zachwycałam się nimi i brudne, upaćkane rączki też widziałam;)Niesamowite, że w tak krótkim czasie takie wspaniałe dzieła powstały:)Miło było poznać i spotkać się:)Pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przytulasek prezentuje się wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny jest ten Twój blejtramik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna praca, bardzo "grandżowa". Wpływ Finn widać od razu ; -)
    Ja również bardzo miło wspominam warsztatowy czas - było cudownie. Dziękuję Ci ogromnie za pożyczenie linijki ; -))) Moja znalazała się pod łóżkiem - chyba wypadła mi w czasie pakowania ; -)))
    Miło było Cię poznać. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna praca:)Szkoda,że nie było czasu pogadać;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Edytko szkoda że nie zdążyłyśmy pogadać ale szaleństwo było przednie !!! Praca świetnie Ci wyszła koniecznie musimy zrobic więcej !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie na wymiankę ATC z dziurką :).

    OdpowiedzUsuń