Mimo, iż większości owadów nie lubię nie mogłam sobie odmówić wzięcia udziału w wyzwaniu Nordstjerny
na blogu Craft Artwork.
A to dlatego, że nagrodą niespodzianką jest cudny stempel wykonany własnoręcznie przez autorkę wyzwania.
Szukając inspiracji trafiłam na cudne zdjęcie gąsieniczki. Przygotowałam więc dla niej zieloną gałązkę zeby czuła się jak w domu :) I tak oto powstało moje ATC.
Edycja:
W trakcie pisanie przez mnie posta (na raty oczywiście bo w między czasie musiałam biegać za Adasiem) Kuba wykorzystał materiały, które zostały na stole i stworzył własnego ATCiaka :) To jego pierwszy ale myślę, że nie ostatni. Bo mój starszy syn bardzo lubi wszelkie zabawy papierem. I ma już za sobą pierwszy album wykonany wspólnie z mamą, który niebawem pokażę :)
Pracę Kuby również zgłaszam na wyzwanie w Craft Artwork.
Druga część postu dotyczy zaległych prezentów, które dostałam od dwóch blogowych koleżanek. Aż wstyd się przyznać kiedy...
Takie oto cudeńka trafiły w moje ręce od alexls.
Ale od początku... Ola zapytała mnie kiedyś, który z wyhaftowanych przez Nią dzwonków mi się bardziej podoba to mi go prześle. Wybór był trudny bo obydwa mi się podobały ale w końcu się zdecydowałam.
Jakie było moje zdziwienie gdy w przesyłce oprócz dzwonka znalazłam biscornu.
I do tego całą masę cudnych guzików i tasiemek.
Kolejny prezent dotarł do mnie od Dorotki - z okazji urodzin. Był totalnym zaskoczeniem. Sprawił mi ogromnie dużo radości. Przede wszystkim dlatego, że kartki, które wykonuje Dorota są po prostu urocze i cieszę się, że mam je w swoich zbiorach :)
Ja już dziewczynom dziękowałam ale zrobię to jeszcze publicznie - jesteście super i sprawiłyście mi bardzo dużo radości.
Dużo radości sprawiają mi również wszystkie komentarze, które mi zostawiacie. Dziękuję i pozdrawiam wszystkich serdecznie.
piękne kartki, piękne prezenty! Syn Ci rośnie na potęgę i na radość!
OdpowiedzUsuńAteciaki cudne-obydwa!!!
OdpowiedzUsuńA prezenty dostałaś piękne:)
Cudowności !!!
OdpowiedzUsuńATC jest wspaniałe !
Wspaniale ATC! Pieknie sie komponuja i stanowia zgrany duet: motyl jako gasieniczka i dorosly osobnik.
OdpowiedzUsuńNie ma za co dziekowac! Mam nadzieje ze znajdziesz jeszcze na choince miejsce dla dzwoneczka;) Juz nie moge sie doczekac swiat, aby zobaczyc jak sie bedzie prezentowac!
Pozdrawiam!
ATCiaki sa superowe!
OdpowiedzUsuńTa gąsienica rozkłada na łopatki, bardzo, ale to bardzo mi się podoba, a na dodatek wygląda tak realistycznie. No a synek, jak najbardziej niech podąża w ślady mamusi :)
OdpowiedzUsuńo proszę, rośnie nam męski scrapowicz. to super, bo temat jest mocno zdominowany przez babeczki :) oboje zrobiliście super ATCiaki
OdpowiedzUsuńa przy okazji zapraszam na częstowanie cukierkami :)
http://by-lejdi.blogspot.com/2011/07/cuksy.html