środa, 17 lutego 2010

Trochę szycia

Ostatnio miałam małą przerwę w hafcie. Wyżywałam się za to twórczo przy maszynie. Ponieważ uszyte przeze mnie rzeczy trafiły już do adresatki mogę się nimi pochwalić.
Jak już zapowiadałam kosmetyczka, którą wykonałam dla Uli w ramach  wymiany walentynkowej nie jest jedyna. Haft wykonany jest muliną DMC w kolorze lawendowym.


Tak mi się dobrze szyło, że z rozpędu uszyłam też woreczek ozdobiony haftem mojego ulubionego misia. Haft ten wykonałam już jakiś czas temu. Leżał sobie i czekał na swoją kolej.



A to już kosmetyczka nr 3, którą uszyłam dla siebie. Wykorzystuję ją do przechowywania małych kłębków wełny, z których czasem robię szydełkowe kwiaty. Haft wykonany jest muliną Ariadna w kolorze jasno różowym. Nie jest to mój ulubiony kolor jednak uznałam, że do tego motywu wyjątkowo pasuje.


7 komentarzy:

  1. Na naturalnym lnie wspaniale prezentują się haftowane motywy :) Kosmetyczki dopieszczone w każdym calu, nawet na tasiemkę naszyłaś koraliki! Cudnie!
    Woreczek z misiem przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się podoba bardzo i Twoje hafciki i szycie:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie szyjesz , a miś jest przeuroczy!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyleciałam prosto od Alexls aby podziwiać te kosmetyczki,są śliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Edytko nad kosmetyczkami zachwytów nie ma końca, są prześliczne!!!!!! Haft wybrałaś bardzo ładny. A woreczek jest słodziutki dzięki misiowi:) Pozdrawiam serdecznie, Kasia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za wszystkie miłe słowa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Edytko jeszcze ja dołączam z zachwytami:) Kosmetyczki sa śliczne! Pięknie uszyte i ślicznie przyozdobione haftami:) Woreczek z misiem jest przesłodki!!!
    Ogromnie podobaja mi sie hafty, sama juz dawno nic nie wyszyłam... Moze przyjdzie czas, że znowu wrócę do haftu;)
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń