ale nie na blogu :) Przyzwyczaiłam się już do jego wyglądu i nie zamierzam kombinować. Chodzi mi raczej o zmiany życiowe. Ich efektem jest chwilowa (mam nadzieję) niechęć do robótek. Ale tak to już jest, że nie mogę pozwolić sobie na całkowity odpoczynek od hobby. A to za sprawą wędrujących albumów. Przez jakiś czas żaden do mnie nie docierał a teraz mam małą kumulację.
Na początek więc dwa najbardziej przetrzymane :)
W pierwszym należało wykonać wpis na temat jednego z zabytków Rzymu (mi_art). Ja wybrałam koloseum.
Drugi album (Dorci) nosi tytuł Skarabeusz a wpis miał dotyczyć skarbów.
A na koniec TUSALowy słoik.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za odwiedziny. Ja niestety mam w zaglądaniu ogromne zaległości... a w komentowaniu jeszcze większe...
nie kumam o co chodzi z tymi albumami, ale wyglądają fajnie:)
OdpowiedzUsuńMój wygląda cudownie! Dziękuje Ci bardzo kochana :*
OdpowiedzUsuńbardzo lubię oglądać Twoje prace, nie jest ważnie w której dziedzinie robótkowej. Wszystkie są piękne i co tu dużo mówić - doskonałe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio