Od jakiegoś czasu podglądałam na blogach dziewczyn haftujących ich poczynania z lnem. Podglądałam, wzdychałam i wreszcie postanowiłam sama spróbować. Zakupiłam len 32cT i przystąpiłam do haftowania. Na pierwszy ogień poszedł kolejny wzorek Faby Reilly.
A oto co wyszło z mojej próby.
I zbliżenia
Nieskromnie powiem, że jestem zachwycona. Zarówno samym biscornu jak i pracą z lnem.
Swoją pracę zgłaszam rzutem na taśmę na wyzwanie 8 w Kreatywnym Zakątku (jest kwiat, motyl i kolor żółty).
I na koniec zapisałam się na candy w Galerii Papieru.
A na blogu u Marzeny za wyrażenie opinii na temat jej prac oraz przekazanie sugestii można wygrać wykonywaną przez nią biżuterię.
Pozdrawiam serdecznie