W tym roku oprócz wyjazdu urlopowego zaliczyliśmy (głównie ja z Kubą) kilka jednodniowych wycieczek. Dziś wreszcie doczekał się obfotografowania mini albumik będący pamiątką jednej z nich.
Po ostatnich porządkach przydasiowych w czeluściach scrapokącika znalazłam dawno temu zaczęty albumik. No to go skończyłam. Wreszcie :P W roli modela Kuba dawno temu ;)